Przysięga...
My, młodzi adepci sztuki folklorystycznej przysięgamy:
Wielbić, czcić i szanować naszych guru – kierownika oraz choreografa zespołu,
Okazywać bezwzględne posłuszeństwo dla kolegów z większym stażem, którzy ostatkiem sił ciągną nas w tańcach, których nie znamy,
Jak w dużej rodzinie, lubić, kochać i szanować się nawzajem,
Trenować do ostatniej kropli potu,
Dbać o odciski i odgnioty, traktując je jako atrybut tancerza,\r\nZ godnością nosić stroje folklorystyczne, dumnie je prezentować i dbać o ich wygląd,
Nie deptać celowo oraz nie usuwać paznokci wbrew woli partnera,
Tańczyć polkę raźno podskakując i uśmiechając się szeroko, Śpiewać z pełnym poświęceniem, odsłaniając wachlarz uzębienia,
Nie obcinać owłosienia na głowie, przed każdą wizytą u fryzjera uzyskiwać aprobatę choreografa, Traktować wachlarze z poszanowaniem i nie stosować do cieknących nosów,
Ale przede wszystkim dobrze się bawić tańcem i muzyką!
…zespół „Kamienica” wyjechał do Koszęcina, siedziby Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk” im. Stanisława Hadyny, by odbyć tam warsztaty taneczne. Po przyjeździe mieliśmy kilka chwil, by się przebrać w wygodne ubrania i pobiegliśmy na salę balową, gdzie nasz choreograf poprowadził z nami zajęcia. Dostaliśmy kartki z planem warsztatów oraz zostaliśmy podzieleni na dwie grupy, z których po obiedzie jedna poszła na salę baletową, gdzie odbyły się zajęcia z tańca klasycznego, prowadzone przez pedagoga baletu „Śląska” – Panią Ilonę Pułkownik, a druga – na salę balową, gdzie mogła dowiedzieć się nieco o tańcu współczesnym, odprężyć się i rozciągnąć mięśnie, a potem nauczyć układu tanecznego pod opieką solistki „Śląska”, Kasi Grysko. Potem obie grupy się zmieniły, tak, by każdy był na wszystkich zajęciach. Przed obiadem zrobiliśmy sobie jednak krótką wycieczkę, mianowicie obejrzeliśmy część zajęć prowadzonych przez P. Pułkownik z tancerkami „Śląska”, a następnie część próby dwóch grup. Byliśmy też odwiedzić szatnię tancerzy, dowiedzieliśmy się, w jaki sposób stroje są transportowane na występy i obejrzeliśmy, jak wyglądają skrzyneczki na potrzebne drobiazgi.
Po kolacji odbyły się otrzęsiny osób nowo przybyłych do naszego zespołu.
Kolejny dzień upłynął nam wyjątkowo intensywnie – po śniadaniu czekały nas 3h tańca, po obiedzie i czasie wolnym – kolejne 3 i po kolacji 2. Poczuliśmy się jak zawodowi tancerze, wiele tego dnia się nauczyliśmy, a po skończonych zajęciach nie marzyliśmy o niczym innym, jak tylko o gorącej kąpieli i zapadnięciu w błogi sen.
Trzeci dzień warsztatów spędziliśmy na… tańcu! Odbyliśmy ostatnie już zajęcia z tańca klasycznego, pilnując ustawienia stóp, nóg, rąk, pamiętając o poprawnej postawie i słuchając uważnie wskazówek Pani Ilony. Na zajęciach z tańca współczesnego ćwiczyliśmy dwa poznane układy taneczne, połączyliśmy je i zaprezentowaliśmy podzieleni na chłopców i dziewczęta Po obiedzie udaliśmy się na salę baletową, gdzie pod opieką naszego choreografa wylewaliśmy ostatnie już tego dnia krople potu. Do domu wróciliśmy w niedzielę wieczorem, zmęczeni, ale zadowoleni i usatysfakcjonowani, bogatsi o masę wiedzy i mnóstwo pozytywnych wrażeń. Z tego miejsca chcieliśmy jeszcze raz serdecznie podziękować wszystkim, dzięki którym powstał ten projekt i dzięki którym te warsztaty mogły się odbyć! Oby więcej takich wyjazdów!